



Dziełko poświęcone Panu Jezusowi ukrytemu w Najświętszym Sakramencie.
Najlepiej gdy oddamy głos autorowi i zacytujemy fragment książeczki:
„Jak bukiet kwiatów w kroplach rosy porannej, tak lśni Przenajświętszy Sakrament w blasku zdumiewających cudów. Owszem cały jest cudem.
Obecność Pana Jezusa w Eucharystii jest pełna ujmującej dobroci – tyle w niej uroczego pokoju i serdeczności. Jak maleńkie miejsce zajmuje wśród nas eucharystyczny Jezus! Jakże skromne stawia nam wymagania! Żąda od nas tylko, abyśmy Go przyjmowali i pożywali, zresztą zdaje się na naszą miłość i wspaniałomyślność. Tyle tylko doznaje czci zewnętrznej, ile Mu jej oddamy. Jakże szare i puste byłoby życie nasze na świecie bez Najświętszego Sakramentu!”
Chwała Jezusowi i Maryi Przenajświętszej!
Dziełko poświęcone Panu Jezusowi ukrytemu w Najświętszym Sakramencie.
Najlepiej gdy oddamy głos autorowi i zacytujemy fragment książeczki:
„Jak bukiet kwiatów w kroplach rosy porannej, tak lśni Przenajświętszy Sakrament w blasku zdumiewających cudów. Owszem cały jest cudem.
Obecność Pana Jezusa w Eucharystii jest pełna ujmującej dobroci – tyle w niej uroczego pokoju i serdeczności. Jak maleńkie miejsce zajmuje wśród nas eucharystyczny Jezus! Jakże skromne stawia nam wymagania! Żąda od nas tylko, abyśmy Go przyjmowali i pożywali, zresztą zdaje się na naszą miłość i wspaniałomyślność. Tyle tylko doznaje czci zewnętrznej, ile Mu jej oddamy. Jakże szare i puste byłoby życie nasze na świecie bez Najświętszego Sakramentu!”
Dziełko stanowi część książki „Trzy podstawy życia duchowego” o. Maurycego Meschler’a, które polecał za lekturę duchową Ojciec Andrzasz – spowiednik św. Siostry Faustyny.
W tekście korzystano z wydania z 1927 roku (Imprimatur L.1570/27), dokonano niezbędnych korekt językowych, dostosowując go do aktualnie obowiązujących norm.
Wiele o autorze nie znajdziesz. O. Maurycy Meschler to Kapłan, kierownik dusz, autor wielu pięknych dzieł duchowych napisanych Panu Bogu na chwałę, ludziom na pożytek.
Dawno temu pokorni Jezuici starali się być niewidoczni, aby cała chwała była przypisywana Dobremu Bogu. Obowiązywała zasada „nie patrz kto napisał, ale patrz co napisał”.