Niebo i piekło. Eschatologia Tom II - Ks. Marcin Ziółkowski
Niebo, widzenie uszczęśliwiające, piekło, kary piekielne, czyściec, kary czyśćcowe.
Rozdział I
POJĘCIE NIEBA
Rozdział II
O ISTOTNYM SZCZĘŚCIU W NIEBIE
- O widzeniu uszczęśliwiającym
"Ujrzyjmy Go jako jest - twarzą w twarz"
Błędne opinie o intuicyjnym poznawaniu Boga
Katolicka nauka o uszczęśliwiającym widzeniu Boga
Widzenie uszczęśliwiające według nauki Pisma Świętego
Świadectwa chrześcijańskiej tradycji
Dogmatyczne orzeczenia Kościoła katolickiego
O naturze widzenia uszczęśliwiającego
Światło chwały
O sposobie intuicyjnego poznawania Boga
O przedmiocie widzenia uszczęśliwiającego
O miłości uszczęśliwiającej
O radości niebieskiej
- O dodatkowym szczęściu w niebie
- O przymiotach szczęścia niebieskiego
- O liczbie predestynowanych do nieba
- O znakach predestynacji do nieba
ROZDZIAŁ III
PIEKŁO
Pojęcie piekła
Błędne opinie o piekle
Seria „Eschatologia”: Śmierć i sąd, Niebo i piekło, oraz Koniec świata
Lektura tych książek – wydanych ponownie po ponad pół wieku – jest niezwykle ważna dla każdego. Seria „Eschatologia” ks. Marcina Ziółkowskiego dotyka bowiem spraw ostatecznych, takich jak: śmierć i sąd, niebo i piekło, oraz koniec świata.
Życie pozagrobowe zawsze było i jest przedmiotem specjalnych zainteresowań człowieka. Prawd z tej dziedziny nie poznajemy jednak bezpośrednio. Są one bowiem dla nas na wskroś transcendentalne, gdyż w obecnym życiu doczesnym „chodzimy w wierze, a nie w widzeniu”. Poznajemy je tylko za pomocą nadprzyrodzonego światła wiary. „Wiele rzeczy pokazano ci, które przewyższają rozum ludzki” – czytamy w Piśmie Świętym. Bóg, powołując człowieka do nadprzyrodzonego szczęścia w niebie, objawił mu pewne metafizyczne prawdy z dziedziny życia pozagrobowego. Nie odsłonił On jednak umysłowi ludzkiemu wszystkich tajemnic pozagrobowych i nie ukazał nam tych prawd w pełnym świetle i we wszystkich szczegółach. Chciał bowiem, żeby człowiek miał zasługę za akty wiary i w działaniu posiadał swobodę decyzji swej wolnej woli. Dlatego – jak mówi filozof z Królewca, Immanuel Kant – „niezgłębiona Mądrość, dzięki której istniejemy, jest równie godna czci w tym, czego nam odmówiła, jak i w tym, czego nam raczyła udzielić”.
Ten traktat w teologii dogmatycznej, który zawiera naukę o rzeczach ostatecznych, w nomenklaturze teologicznej nazywa się eschatologią. Nazwa ta pochodzi od greckich słów: „ostatni, ostateczny” i „nauka”.
Eschatologia dzieli się na eschatologię indywidualną i powszechną. Eschatologia indywidualna traktuje o rzeczach ostatecznych człowieka. Przedmiotem zaś eschatologii powszechnej są ostateczne rzeczy świata materialnego. Rzeczami ostatecznymi człowieka są:
- śmierć
- sąd szczegółowy
- czyściec
- niebo lub piekło.
Ostateczne zaś rzeczy świata to: koniec świata, zmartwychwstanie ciał, paruzja Chrystusa i Sąd Ostateczny oraz palingeneza kosmiczna, czyli odnowienie wszechświata.
Studium eschatologii posiada doniosłe znaczenie. Wzbogaca przede wszystkim umysł wiedzą o prawdach wiecznych. Człowiekowi „obiecanemu śmierci” ukazuje u kresu jego życia doczesnego życie wieczne, w swoim trwaniu nigdy się nie kończące.
We wszystkich sprawach twoich pamiętaj na ostatnie rzeczy twoje, a na wieki nie zgrzeszysz.
Św. Tomasz z Akwinu naucza, że w naturze ludzkiej istnieje pragnienie nieśmiertelności, pęd za życiem nigdy się nie kończącym. „Wszelki byt – mówi on – który posiada umysł, z natury swej pragnie istnieć zawsze”. Otóż w studium eschatologii katolickiej człowiek znajduje pełne wyjaśnienie aspiracji swojej natury i wytłumaczenie najbardziej interesujących go zagadnień, a mianowicie tych, które dotyczą jego celu ostatecznego i prawdziwego sensu jego życia.
Eschatologia katolicka w oparciu o objawienie Boże i rozum uzasadnia człowiekowi, że dzień śmierci „jest dniem narodzin do życia wiecznego”. Śmierć kładzie kres jedynie całemu szeregowi biologicznych procesów, którym według praw natury podlega człowiek w ciągu swego życia. Nie jest ona jednak kresem istnienia duszy, która z natury jest nieśmiertelna. „Kiedy śmierć na człowieka przyjdzie – mówi Platon – wówczas chyba to, co w nim śmiertelne, umiera, a to, co nieśmiertelne, całe i niezepsute oddala się i odchodzi precz; uszło śmierci”, i jak mówi dalej: „dusza jest nieśmiertelna i niezniszczalna”. W chwili śmierci życie nie przestaje bynajmniej istnieć i nie ulega zagładzie, lecz przeciwnie, zmienia się tylko i w innych warunkach przedłuża się w nieskończoność.
Wizja wiekuistego szczęścia niebieskiego i uwielbienia człowieka w chwalebnym zmartwychwstaniu najoczywiściej potwierdza słuszność słów apostoła, że „utrapień czasu niniejszego ani porównać nie można z przyszłą chwałą, która się w nas objawi”. Kontemplacja radosnych tajemnic życia wiecznego podtrzymuje człowieka na duchu i dodaje mu siły do cierpliwego znoszenia i przetrwania wszystkich przeciwności i twardych doświadczeń doczesnego życia. Ta „nadzieja pełna nieśmiertelności” utwierdza człowieka w silnym przekonaniu, że chociaż „poprzez wiele utrapień trzeba nam wejść do Królestwa Bożego”, to jednak:
„dzisiejsze utrapienie nasze, lekkie i przemijające, chwałę wiekuistą wagi niezmiernej sprawuje w nas. Jesteśmy bowiem zapatrzeni nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne: to bowiem, co widzimy, doczesne jest, a czego nie widzimy – wieczne”.
Źródło: Ks. Marcin Ziółkowski - RodzinaKatolicka.pl