Spustoszona winnica - Dietrich von Hildebrand
Ostatnie dzieło Dietricha von Hildebranda to jego intelektualny testament. Książka pisana z proroczym gniewem, żarem i bólem jest gwałtownym protestem przeciw postępowaniu niektórych teologów i hierarchów, którzy - zdaniem autora - niweczą nadprzyrodzony charakter nauki katolickiej.
Książka jest przestrogą przed schodzeniem z drogi prawdy, które może prowadzić ku zeświecczeniu i pustym świątyniom. Autor, Dietrich von Hildebrand - ekspert Vaticanum II, uważany przez Piusa XII za Doktora Kościoła XX wieku, pisze wręcz o "piątej kolumnie" niszczącej Kościół.
„Patrząc bez uprzedzeń na współczesne spustoszenie winnicy Pana, nie można przeoczyć faktu, iż w Kościele powstała „piąta kolumna" (przez niektórych ludzi, nawet ze środowisk kościelnych, zwana mafią). Jest to grupa dążących świadomie do celu niszczycieli Kościoła. (...) Fakt, iż kapłani, teologowie i biskupi, którzy utracili wiarę, nie występują z Kościoła, lecz pozostają w nim nadal - ba, pozują na jego wybawców w nowoczesnym świecie - jest symptomem skłaniającym do myślenia".
„Dziś tytuł « Koń trojański w Mieście Boga » nie dopowiada już sytuacji w Kościele świętym. Wrogowie ukryci w koniu trojańskim wyszli z niego, a działania niszczycielskie są w pełnym toku. Zaraza ma charakter postępujący: od prawie niezauważalnych błędów i zafałszowań ducha Chrystusa i Kościoła świętego aż po jaskrawe herezje i bluźnierstwa. Trzeba jednak odnotować także wielką, wzbudzającą nadzieję, poprawę. Coraz powszechniej dostrzega się niebezpieczeństwo zagrażające Kościołowi świętemu od wewnątrz.
Wielu ludzi, których początkowo zmyliły hasła w rodzaju «odnowa», «aggiornamento», «wyjście z getta», zwróciło się ponownie ku ortodoksji. Powstały różne ruchy podejmujące ofensywę przeciwko niszczeniu Kościoła świętego i fałszowaniu chrześcijańskiego ducha, a przede wszystkim rozległy się także głosy dostojników kościelnych.
(...) Celem tej książki jest, po pierwsze, krótkie przedstawienie głównych błędów, które zazwyczaj są ukazywane jako przełom w kierunku uczynienia z nowoczesnego człowieka istoty dojrzałej i samodzielnej, od której jakoby nie można wymagać akceptacji nauki Kościoła w jej dotychczasowej formie. W rzeczywistości błędy te bynajmniej nie są nowe, gdyż zostały potępione częściowo na Soborze Trydenckim, częściowo zaś na I Soborze Watykańskim. (...) Po drugie, zostaną tutaj obnażone błędy ukryte, subtelne, wprowadzane najczęściej pod pięknymi, pozornie szlachetnymi tytułami, a których groźnego charakteru nie dostrzegają często wierzący katolicy". (Dietrich von Hildebrand)