Stany chwilowego zniechęcenia , wyczerpania, zmęczenia, smutku - to naturalne ludzkie stany, których nie należy odczytywać od razu jako depresję. Prawdziwa depresja jest ciężką chorobą, która obezwładnia człowieka. Typowe objawy to: obniżenie nastroju, ograniczanie zainteresowań codziennym życiem, brak przyjemności zrycia, ciągłe zmęczenia, niezdrowe poczucie winy, niskie poczucie własnej wartości, mała sprawność intelektualna, zaburzenia uwagi, brak koncentracji, niemożność podjęcia decyzji, natrętne myśli o śmierci. W depresji występują też często zaburzenia snu, apetytu, przemiany materii, zaburzenia ruchowe.
W ostrej depresji trudno jest motywować ludzi i zachęcać ich do wysiłku, bo możne to przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Chory czuje się wówczas oskarżony, odrzucony, upokorzony, możne wpaść w gniew, bo możne stwierdzić, ze żąda się od niego czegoś, do czego nie jest zdolny.
Co można wiec zrobić. Życzliwie porozmawiać, pocieszyć chorego, wesprzeć go. I nic nie narzucać, bo wiele zależy od stanu nasilenia choroby. Warto tez pamiętać, że w depresji chory jest cały człowiek jego ciało, duch i dusza. Dlatego tez w depresji konieczna jest najpierw pomoc psychiatryczna i farmakologiczna, ale także i ta duchowa. Depresja jest wielkim wyzwaniem duchowym. Nie tylko dla samego chorego, ale i dla rodziny, przyjaciół. Konieczna jest zatem mobilizacja całego środowiska, w którym on żyje. Nie wolno zostawiać go sobie samemu.