Postęp duszy, czyli wzrost świętości - o. Fryderyk William Faber
“Ażbyśmy się wszyscy zeszli w jedność wiary i poznania Syna Bożego, w męża doskonałego,
w miarę wieku zupełności Chrystusowej. A czyniąc prawdę w miłości, żebyśmy rośli w nim
we wszystkim, który jest głowa, Chrystus.” – Św. Paweł do Efezów.
Istnieje pewnego rodzaju podobieństwo między roztargnieniami a grzechami powszednimi. Uwolnić się od nich całkowicie – niepodobna, ale jest w naszej mocy unikać ich z osobna, każdego po kolei. Kto by przeto postanowił wyleczyć się całkowicie z roztargnień, powiedziałbym mu: To ci się nie uda. Marzysz o stanie, który nawet u Świętych trwa tylko przejściowo, a jest właściwy stopniowi kontemplacji. Twoje szamotanie się tylko pogorszy twe niedomaganie, a brak powodzenia gotów cię wtrącić w zgryzoty i zniechęcenie. Wszystkie przyczyny, na które się powoływałem, zachęcając cię do spokoju wobec upadków, w jeszcze wyższym stopniu odnoszą się do roztargnień. Całkowite i ostateczne ich uleczenie graniczy z niepodobieństwem.
Ponieważ kusiciel wie dobrze, iż roztargnienia są nieuniknioną słabością naszej natury a zarazem najprzykrzejszą udręką ducha ludzkiego, dlatego często usiłuje zwodzić osoby duchowne, przedstawiając im zmniejszenie się roztargnień jako świadectwo ich postępu w życiu duchownym. Tym podstępem osiąga naraz kilka celów.
Odwraca uwagę od rzeczywistych przywar, zwłaszcza od upadków języka i straty czasu, następnie od prawdziwych środków postępu, z których istotnie mogliby skorzystać; natomiast przykuwa ich oczy, zamiłowania i dążności do przedmiotu tak beznadziejnego, jak Syzyfowe prace czy trud Danaid w starożytnym Hadesie. Rzeczywiście, starania tych dusz przypominają legendarne owo wtaczanie głazu na pochyłe zbocze oraz napełnianie wodą beczek bez dna; w pogoni za błędnym ognikiem wolności od roztargnień, który poczytali za oznakę swego postępu, narażają się na kłopoty, wysiłki, zabiegi, zawód i przygnębienie. Żeby się uwolnić od roztargnień zupełnie, trzeba by chyba mieć całą armię w ostrym pogotowiu, a i wtedy mogłaby się zakończyć cała ta walka naszą porażką. Sułtani mogli sobie pozwolić na wycinanie janczarów, którzy się wydawali im niebezpieczni, oraz zrównywać z ziemią mogiły swych ofiar. Z naszymi roztargnieniami nie pójdzie tak łatwo.
Spis treści książki - Postęp duszy | O. Fryderyk William Faber:
Przedmowa
Dedykacja
List Autora
Cytaty z Teologów
Rozdział I. Prawdziwe oznaki postępu w życiu duchownym
Rozdział II. Zarozumiałość i zniechęcenie
Rozdział III. Jak korzystać z uświadomienia sobie naszych postępów
Rozdział IV. Duch służby Bożej
Rozdział V. Przeszkody postępu
Rozdział VI. Postępowanie zewnętrzne
Rozdział VII. Panująca namiętność
Rozdział VIII. Nasz stan zwyczajny
Rozdział IX. Cierpliwość
Rozdział X. Wzgląd ludzki
Rozdział XI. Umartwienie naszą prawdziwą ostoją
Rozdział XII. Duch ludzki
Rozdział XIII. O przezwyciężaniu ludzkiego ducha
Rozdział XIV. Lenistwo duchowe
Rozdział XV. Modlitwa
Rozdział XVI. Pokusy
Rozdział XVII. Skrupuły
Rozdział XVIII. Zadanie kierownika duchownego
Rozdział XIX. Nieustanny żal za grzechy
Rozdział XX. Właściwy pogląd na nasze upadki
Rozdział XXI. Niezbożni i wybrani
Rozdział XXII. Prawdziwe pojęcie pobożności
Rozdział XXIII. Właściwy użytek darów duchownych
Rozdział XXIV. Roztargnienie i środki zaradcze
Rozdział XXV. Oziębłość
Rozdział XXVI. Gorliwość
Rozdział XXVII. Roztropność
Skorowidz imienny i rzeczowy
Kategoria: książki Tagi: William Faber, Postep duszy, O dobroci, Pardwa