Potrzebujesz pomocy? Masz pytania? Skontaktuj się z nami.
close
Rosja jako kozioł ofiarny. Antyrosyjska fobia USA - Dan Kovalik
Opinia (0)
45,00 zł
Z Podatkiem
Polityka zwrotów: 14
Produkt chwilowo niedostępny. W celu realizacji zamówenia, prosimy o kontakt bezpośrednio ze sklepem.
Rosja jako kozioł ofiarny. Antyrosyjska fobia USA - Dan Kovalik
Nic tak nie drażni inteligencji, niż wizja czarno-białej rzeczywistości.
Według najpopularniejszej narracji nasz świat dzieli się na dwa przeciwstawne sobie obozy:
- siły dobra, czyli postępowe, zachodnie demokracje
- oraz mroczny Mordor, do którego zaliczyć należy państwa uparcie nie dające się podporządkować liberalnej demokracji.
Jak głosi wieść: wloką one za sobą ogon niechlubnej (marksistowskiej?) przeszłości, umiłowały krwawe dyktatury zamiast wolności, noszą na ramionach ciężkie bagaże zapóźnienia cywilizacyjnego. Czy jednak w dynamicznym, ulegającym ustawicznemu przebiegunowaniu świecie ta uproszczona manichejska wizja może być prawdą? Czy granica pomiędzy złem i dobrem przebiega ściśle według wytyczonych przez ludzkość granic państwowych i ideologicznych?
Polityka prywatnośći - Dbamy o Twoją prywatność. Tutaj znajdziesz informacje dot. zasad przetwarzania danych osobowych.
Zasady dostawy
Regulamin zwrotów - Kupuj i sprawdź spokojnie w domu. 14 DNI NA ODSTĄPIENIE OD UMOWY BEZ PODANIA PRZYCZYNY.
Nic tak nie drażni inteligencji, niż wizja czarno-białej rzeczywistości.
Według najpopularniejszej narracji nasz świat dzieli się na dwa przeciwstawne sobie obozy:
- siły dobra, czyli postępowe, zachodnie demokracje
- oraz mroczny Mordor, do którego zaliczyć należy państwa uparcie nie dające się podporządkować liberalnej demokracji.
Jak głosi wieść: wloką one za sobą ogon niechlubnej (marksistowskiej?) przeszłości, umiłowały krwawe dyktatury zamiast wolności, noszą na ramionach ciężkie bagaże zapóźnienia cywilizacyjnego. Czy jednak w dynamicznym, ulegającym ustawicznemu przebiegunowaniu świecie ta uproszczona manichejska wizja może być prawdą? Czy granica pomiędzy złem i dobrem przebiega ściśle według wytyczonych przez ludzkość granic państwowych i ideologicznych?
Jako pierwszą z nowej wydawniczej serii prezentujemy państwu głos lewicującego anty-establishmentowego autora Dana Kovalika, książkę - Rosja jako kozioł ofiarny. Antyrosyjska fobia USA.
Czytać ją trzeba na pewno z dużą dozą roztropności. Zwłaszcza zadeklarowany konserwatysta natrafić w niej może na oczywiste mielizny, którymi są strzępy optyki marksisty ( Dan Kovalik przyznaje się do katolicyzmu, ale pochwala np. teologię wyzwolenia, czy ze zbyt wielkim przymrużeniem oka spogląda na reżimowość niektórych komunistycznych dyktatur).
Co jednak istotne, jego opis współczesnej kondycji i polityki imperium amerykańskiego i porównanie go z krajem, któremu przypisuje się współcześnie wszelkie zło na świecie, czyli Rosją (do której autor ma stosunek raczej umiarkowany), miażdży argumentami, faktami i wbija w fotel. Trudno jego felietonom odmówić katolickiej wręcz wrażliwości i zaangażowania poszukiwacza prawdy.
My nie boimy się prawdy, choć nie jest ona łatwa do znalezienia, a Państwo?
W publikacji - Rosja jako kozioł ofiarny. Antyrosyjska fobia USA - Dan Kovalik analizuje szeroko rozpowszechnianą narrację o rzekomym zagrożeniu USA ze strony Rosji. Ukazuje czytelnikom, w jaki sposób Stany Zjednoczone, ulegając fałszywej doktrynie geopolitycznej, przewrotnie prowokowały Rosję po rozpadzie ZSRR, marnując w ten sposób nadzieje na zgodną współpracę. Amerykanie, prowadząc błędną politykę międzynarodową „szerzenia demokracji”, nie tylko zaprzepaszczają szansę na rozwój własnego kraju, ale stają się zarzewiem ciągnących się w nieskończoność światowych konfliktów, takich jak wojna w Iraku, Afganistanie, konflikty w Libii, Syrii czy na Ukrainie.
Książka Kovalika jest dogłębnym spojrzeniem na dziesięciolecia eskalacji amerykańskich działań podejmowanych przeciwko Rosji oraz złowieszczą prognozą na przyszłość.
Rosja jako kozioł ofiarny. Antyrosyjska fobia USA - Dan Kovalik
Rosja jako kozioł ofiarny. Antyrosyjska fobia USA - Dan Kovalik
Nic tak nie drażni inteligencji, niż wizja czarno-białej rzeczywistości.
Według najpopularniejszej narracji nasz świat dzieli się na dwa przeciwstawne sobie obozy:
- siły dobra, czyli postępowe, zachodnie demokracje
- oraz mroczny Mordor, do którego zaliczyć należy państwa uparcie nie dające się podporządkować liberalnej demokracji.
Jak głosi wieść: wloką one za sobą ogon niechlubnej (marksistowskiej?) przeszłości, umiłowały krwawe dyktatury zamiast wolności, noszą na ramionach ciężkie bagaże zapóźnienia cywilizacyjnego. Czy jednak w dynamicznym, ulegającym ustawicznemu przebiegunowaniu świecie ta uproszczona manichejska wizja może być prawdą? Czy granica pomiędzy złem i dobrem przebiega ściśle według wytyczonych przez ludzkość granic państwowych i ideologicznych?