


Oskarżam sobór! - abp Marcel Lefebvre - Wydanie II poprawione
[...] „duch”, który opanował sobór i zainspirował tak wiele niejasnych, dwuznacznych, a nawet otwarcie błędnych tekstów, nie miał nic wspólnego z Duchem Świętym; był to raczej duch współczesnego świata, duch liberalizmu Teilharda de Chardina, duch modernizmu, sprzeciwiający się królestwu naszego Pana Jezusa Chrystusa. To w imię tego soboru, nakazuje się dziś podporządkowanie oficjalnym reformom i narzuca poglądy przychodzące z Rzymu. Wszystkie te tendencje, jak wykażemy, są otwarcie liberalne i protestanckie. To właśnie od soboru Kościół, albo przynajmniej część duchowieństwa zajmująca kluczowe stanowiska, obrała kierunek zupełnie sprzeczny z Tradycją i oficjalnym Magisterium. Ludzie ci wyobrazili sobie, że są żywym Kościołem; nauczycielami prawdy, swobodnie narzucając duchownym i świeckim nowe, sprzyjające postępowi, ewolucji i zmianom, dogmaty i ślepe, bezwarunkowe posłuszeństwo. Odwrócili się od prawdziwego Kościoła wszech czasów, dali mu nowe instytucje, nowe kapłaństwo [...]