Po raz pierwszy w Polsce ukazuje się drukiem Biała Armia generała Antona Denikina – legendarnego przywódcy ruchu białych w Rosji ogarniętej bolszewicką rewolucją.
Biała Armia to nie tylko bezcenne źródło historyczne, ale także niezwykła epicka opowieść o heroicznych walkach rosyjskich ochotników, którzy w siarczystym mrozie stawiali czoła kilkukrotnie większym siłom bolszewickim. Prezentowana książka to tłumaczenie wersji emigracyjnej, wydanej w Londynie i przez samego autora dostosowanej do potrzeb zagranicznego czytelnika.
"Nie można zrównywać ZSRR z Rosją, władzy radzieckiej z rosyjskim narodem, kata z ofiarą"
Anton Denikin
Po bestialskim mordzie na rodzinie carskiej ( Ostatnie Dni Romanowów - Robert A. Wilton ), autor książki Anton Denikin, stał się jednym z najważniejszych przywódców ruchu antybolszewickiego w Rosji. W czerwcu 1918, dysponując siłami ok. 8-9 tysięcy żołnierzy, odniósł spektakularne zwycięstwo – rozgromił ponad stutysięczną armię bolszewicką. Zaniepokojony sukcesami białej armii Włodzimierz Lenin wezwał wszystkie podległe mu siły do walki przeciwko Denikinowi.
W sierpniu 1919 Denikin rozpoczął ze swoimi wojskami ofensywę na Moskwę. Operacja ta najprawdopodobniej zakończyłaby się zwycięstwem i ostatecznym zdławieniem komunizmu, gdyby nie nóż wbity w plecy rosyjskich sił antybolszewickich.
Józef Piłsudski, który w chwili największych sukcesów białej armii z całą premedytacją, na mocy tajnego paktu z wysłannikami Lenina, zaprzestał akcji zaczepnej przeciwko bolszewikom, uwolnił tym samym siły komunistyczne, które mogły odtąd cały swój impet skierować przeciwko oddziałom Denikina.
Czy Piłsudski mógł w 1920 roku powstrzymać bolszewizm?
Prawdą jest, że w chwili największych sukcesów gen. Antona Denikina, niewątpliwie najwybitniejszego z białych dowódców, Piłsudski zaprzestał akcji zaczepnej przeciwko bolszewikom. W osobistym liście, przesłanym 29 listopada 1919 r. Denikin zarzucił mu, że celowo wstrzymał działania Wojska Polskiego, co pozwoliło Armii Czerwonej na zmuszenie do odwrotu białej armii
„Dramatyczny list Denikina nie zawierał jednak żadnej nowej oferty politycznej, a tylko przestrogę – ponure proroctwo” zagrożenia bytu Polski i zguby jej kultury.
O Autorze:
16 grudnia 1872 roku, urodził się Anton Denikin, rosyjski generał, dowódca białej armii (zmarł w 1947 roku). W czasie pierwszej wojny światowej był dowódcą korpusu, który walczył na froncie rumuńskim, potem szefem sztabu generalnego. Po rewolucji październikowej brał udział w tworzeniu ochotniczej białej armii i był dowódcą frontu południowego.
Mało kto wie, że Denikin urodził się we Włocławku. Jego matką była najprawdopodobniej Polka, a ojcem rosyjski oficer z tamtejszego garnizonu. W 1919 roku dowodzone przez niego oddziały, prowadząc ofensywę w kierunku Moskwy, weszły na terenie Ukrainy w kontakt z armią polską, która również biła tam bolszewików. Pojawiła się możliwość sojuszu i wspólnej akcji przeciwko czerwonym.
Do porozumienia jednak nie doszło, bo biały generał wykazał się butą, zapowiadając, że w przyszłości nie odda Polsce "ani piędzi ziemi rosyjskiej". Ze względu na jego postawę Józef Piłsudski pod koniec sierpnia zatrzymał polską ofensywę. Tym samym Denikin zaprzepaścił szansę na wspólne z Polską pokonanie bolszewizmu. Po latach w swoich pamiętnikach pisał jednak, że to postawa Piłsudskiego, który nie wsparł białych, była przyczyną klęski jego armii na południu Rosji i zwycięstwa komunizmu.
Po rozbiciu wojsk uciekł do Konstantynopola. Mieszkał w Paryżu, żył biednie, a ulubione cygara palił tylko dzięki szczodrości swoich byłych oficerów, którzy pracowali w stolicy Francji najczęściej jako taksówkarze i kelnerzy.
Denikin zmarł w 1947 roku w Stanach Zjednoczonych.